sobota, 23 listopada, 2024
bizkobiety

Nike kazało biegaczce „znać swoje miejsce”, więc założyła własną markę

Historia biegaczki Allyson Felix wyglądała jak wiele podobnych scenariuszy ze sportsmenkami w rolach głównych. Utalentowana sprinterka, posiadaczka kilkunastu medali olimpijskich, cieszyła się udaną karierą i była wspierana przez giganta z branży sportowej, markę Nike. Od tego momentu jednak jej historia wygląda inaczej, bo gdy urodziła dziecko, sponsor kazał jej „znać swoje miejsce”.

Igrzyska w Tokio były już piątą olimpiadą Allyson Felix. Biegaczka ma 35 lat i dłużej w swoim życiu biega po medale niż robi cokolwiek innego. Gdy 3 lata temu mierzyła się z nieoczekiwanym, acz ostatecznie szczęśliwym zakończeniem zagrożonej ciąży, Nike właśnie renegocjowało z nią kontrakt. Do tego momentu nikt nie wnosił zastrzeżeń do sposobu, w jaki wywiązywała się z kontraktu jako osoba pracowita, bardzo zdolna i o nieposzlakowanej opinii. A w momencie, gdy rodziła, zaproponowano jej zaledwie 30 procent dotychczasowego kontraktu i pouczono, że powinna…

…”znać swoje miejsce”

Allyson Felix jest najbardziej utytułowaną kobietą w historii amerykańskiej lekkoatletyki. Jeśli chodzi o ilość złotych medali na mistrzostwach świata, jest lepsza nawet od Usaina Bolta. Jej ostatni złoty medal, zdobyty już wieku 35 lat, to złoto z olimpiady w Tokio w sztafecie 4×400.

Z takim dorobkiem nie bała się o wsparcie sponsora, jakim przez wiele lat był właściciel marki Nike. Do 2018 roku Felix na każdych zawodach nosiła stroje i logo firmy. W tym roku nastąpiło ważne wydarzenie w jej życiu – Felix urodziła córkę, Camryn.

Dziś trzyletnią, roześmianą Camryn można zobaczyć na licznych zdjęciach z matką, ale przez chwilę nie było wiadomo, czy dziewczynka i jej mama przeżyją. Poród okazał się dramatycznym i traumatycznym wydarzeniem w zaledwie 32 tygodniu ciąży. Przyczyną problemów był stan przedrzucawkowy. Rozemocjonowana Felix opowiadała w mediach o tej chwili, a jej historia została nawet wykorzystana przez amerykańskie Centrum Chorób Zakaźnych do edukacji.

Felix, ciesząc się szczęśliwym zakończeniem całej historii, przystąpiła do renegocjacji kontraktu z Nike. Wiadomo było, że zaraz po powrocie do sportu nie będzie osiągać tak spektakularnych wyników, jak przed ciążą. Liczyła na wsparcie sponsora.

Nike jednak nie było zainteresowane wspieraniem Felix ani w ogóle macierzyństwa sporstmenek. Nie posiadająca się ze zdumienia Felix usłyszała, że „ma znać swoje miejsce” i „po prostu biegać”.

Więc pobiegła

Kobieta zachowała się inaczej, niż przewidywali przedstawiciele potężnej korporacji. Zamiast z płaczem zająć swoje miejsce i biegać pod znakiem Nike, Allison Felix zerwała umowę z Nike. Złamała również klauzulę o zachowaniu poufności i głośno opowiedziała swoją historię. Jej postawa okazała się zwycięstwem nie tylko dla niej, ponieważ Nike po kilkunastu miesiącach zdecydowało się zmienić politykę wobec ciężarnych sportsmenek. Firma, by ratować wizerunek, uruchomiła dodatkową linię produktów dla kobiet w ciąży.

To już nie zmieniło stosunku Allyson Felix do byłego sponsora. Kobieta odcięła się od związków z korporacją i powołała do życia własny projekt. Tak oto powstała marka sportowa dla kobiet – Saysh. Na razie marka oferuje lekkie, dostosowane do potrzeb kobiecej sylwetki obuwie sportowe.

Kobiety w sporcie zaś mówią, że mają nadzieję na to, że obecne czasy będą dla nich łaskawsze i że skończy się wybór: kariera lub macierzyństwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.