Socjalistyczny guru zwalnia pracowników za żądania współdzielenia kierownictwa
Socjalistyczny magazyn „Current Affairs” gotuje się od konfliktów. Pracownicy zarzucają naczelnemu, że ten zwalnia ludzi za sugestie, że powinien dopuścić ich do współzarządzania redakcją. „Dlaczego powinieneś być socjalistą” – to tytuł książki Nathana J. Robinson, który jest bohaterem tej afery.
Jak donosi Dailywire.com, pięciu były redaktorów w „Current Affairs” zarzuca naczelnemu zwolnienie ich z pracy za postulat tworzenia socjalistycznego kolektywu pracy. 8 sierpnia redaktor naczelny Nathan J. Robinson (autor książki „Dlaczego powinieneś być socjalistą„) nie oglądając się na nikogo zwolnił większość redaktorów. Stało się tak – jak twierdzą byli pracownicy – by uniknąć restrukturyzacji, w wyniku które władza naczelnego zostałaby ograniczona. Pracownicy chcieli realizacji idei Robinsona i założenia spółdzielni – szef zdecydowanie tego nie chciał.
„Socjalistyczny” jako określenie rozwiązań teoretycznych
Redakcja Current Affairs miała być zorganizowana „socjalistycznie”. Chodziło o stworzenie demokratycznego miejsca pracy, w którym głos każdego pracownika byłby równie ważny. Ale ostatecznie, gdy pracownicy postanowili poddać pod dyskusję kwestię spółdzielni pracy, naczelny zaprotestował. Jak twierdzi pięcioro pracowników – większość załogi usunął z pracy.
Zaskoczenie i gorycz – tak brzmią wypowiedzi pracowników. Większość z redaktorów rekrutowała się z grup określanych jako wymagające wsparcia lub mniejszościowe. Przede wszystkim były to kobiety i osoby niebinarne.
Robinson to autor wielu książek o socjalizmie i wcielaniu go w życie, m.in. książki „Superdrapieżnik”, która jest – jak określa to autor – dobrym elementarz liberalnej dwulicowości.
Wcale nie zwolnieni!
Jednak na Facebooku ukazało się oświadczenie zarządu Current Affairs. Brzmi ono następująco:
załogi Current Affairs nie zwolniono. Chociaż Natan Robinson zażądał, by część załogi odeszła i oświadczył przynajmniej kilku pracownikom, że ich zatrudnienie dobiegło końca, nie ma on pełnomocnictw do zwalniania ludzi bez powodu.
Od tamtej pory aktywność redakcji na FB jest zerowa. We wrześniu nie ukazał się też żaden nowy artykuł.
Zdjęcie z profilu FB naczelnego Current Affairs
