czwartek, 3 października, 2024
bizInternettech

LiveLeak znikł – strona z dekapitacją i egzekucjami zdjęta. Ale dlaczego?

Ciemna strona internetu to niekoniecznie darknet. Ponure treści przez 15 lat znaleźć można było na witrynie LiveLeak. Były tam nagrania zdejmowane z Youtube – pełne krwi, przemocy i śmierci. Saddam? ISIS? To wszystko było na LiveLeak. Było.

LiveLeak serwował najkrwawsze treści w internecie. Same dokumenty – egzekucje, dekapitacje, sceny z wojen. Tych treści nie umieszczał żaden szanujący się serwis internetowy. LiveLeak nagle zniknęło z internetu. Teraz zostało zastąpione serwisem, który nie przewiduje umieszczania zakazuje krwawych i brutalnych obrazów. To ItemFix.

Ale co stało się z LL?

Śmierć na żywo w LiveLeak

LiveLeak od 2014 roku miał opinię ulubionej witryny Państwa Islamskiego. ISIS publikowało tam regularnie filmy z przeprowadzanych tam egzekucji – głównie dekapitacji i rozstrzelań zakładników. Można tam było znaleźć wszystko – zabawne filmy ze stłuczek samochodowych i mrożące krew w żyłach sceny ze śmierci ofiar wypadków. Śmierć na żywo – to było w LiveLeak.

Serwis nie padł ofiarą hackerów ani szantażu, ani też nie było wyroku sądowego, nakazującego zdjąć zamieszczone tam materiały. Strona została zdjęta przez jej twórców. Zastąpiło ją ItemFix, nowy, łagodny serwis, zrywający z przemocą i dokumentowaniem śmierci.

Jeśli wpiszecie adres w wyszukiwarkę, zobaczycie na liście to:

A po wciśnięciu linku – już to:

To nie spisek, nie zamach – to pieniądze. I nuda. Oto co o całej tej sytuacji pisze współzałożyciel LiveLeak, Hayden Hewitt. To dobrowolnie złożone wyjaśnienie, widoczne teraz na stronie nowego serwisu. „Piętnaście lat temu czuliśmy, że projekt, nad którym pracowaliśmy, osiągnął szczyt i nadszedł czas, aby przejść dalej. Narodził się wtedy LiveLeak. Chociaż jest to nadużywana analogia, ostatnie piętnaście lat były dla wszystkich zaangażowanych jak jazda na rollercoasterze.” Było super, ale przyszedł czas na coś nowego, bo – jak pisze Hewitt „nic nie trwa wiecznie”. Ci, którzy kryli się za LiveLeak stwierdzili, że z tym serwisem nie da się już pójść dalej, bo osiągnęli z nim już wszystko co się da. I czas na coś nowego.

Hewitt wyraża nadzieję, że odbiorcom spodoba się całkiem nowe ItemFix. I dziękuje wszystkim – współpracownikom, przyjaciołom i widzom.

Prawdziwych powodów zamknięcia serwisu jednak nie ujawnia.

Gdzie dziś znajdziemy treści kontrowersyjne, ale po prostu prawdziwe? Gdzie poznamy prawdę, jak zginął kolejny Saddam albo co stało się naprawdę podczas jakiejś katastrofy? I czemu właściwie nie ma już ich tam, gdzie były?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.