„Egipcjanka”. O kobiecie, która na dworcu kairskim demonstracyjnie zdjęła z twarzy zasłonę
„Egipcjanka. Wspomnienia Hudy Szarawi” – niezwykła opowieść o wspaniałej kobiecie, walczącej o prawa kobiet w Egipcie lat 20. XX wieku. Mija sto lat od opisywanych czasów, a historia wydaje się aktualna.
Przed laty wielkie wrażenie wywarły na mnie pamiętniki Eliasa Canettiego, szczególnie „Ocalony Język”. Canetti opisuje swoje dzieciństwo w wielojęzycznej, wykształconej i pełnej intelektualnych aspiracji rodzinie Żydów sefardyjskich. Faszyzm zdominował na długie lata życie i twórczość tego noblisty z dziedziny literatury odbierając mu wolę tworzenia i prowadząc go do pogłębionych badań nad psychologią tłumu i dyktaturą.
A w „Egipcjance” mamy opowieść o życiu urodzonej 26 lat przed Canettim feministycznej działaczki Hudy Szarawi. Jej życie też zdominował system społeczny. W jej wypadku nie był to zbrodniczy nazizm, lecz wynaturzony paternalizm i brytyjska okupacja. Canetti doznał społecznego wykluczenia jako Żyd, Szarawi – jako kobieta.
„Egipcjanka”
„Wspomnienia Hudy Szarawi” to subtelna relacja z niezwykłej batalii Hudy Szarawi o wolny Egipt oraz swobodę intelektualną i społeczną Egipcjanek.
Huda Szarawi pochodziła z zamożnej, zaangażowanej politycznie rodziny. Doskonale wykształcona, znała biegle dwa języki obce oraz literacki arabski. Znała na pamięć Koran. Pisała wiersze, angażowała w działalność charytatywną. Nie uchroniło jej to przed przedwczesnym, nieudanym małżeństwem z kuzynem, Alim Szarawim.
Jednak mimo zamążpójścia dalej była aktywna społecznie. W roku 1914 utworzyła towarzystwo literacko-kulturalne dla kobiet. Jako egipska patriotka współuczestniczyła w tworzeniu szkoły i kliniki dla ubogich mieszkanek Kairu. Wraz z mężem aktywnie zaangażowała się w tworzenie partii Wafd. Po usunięciu Alego Szarawi przez Brytyjczyków z kraju Huda, samodzielnie podjęła wyzwania polityczne.
Poświęciła się ostatecznie polityce. Najpierw, jako jedna z przywódczyń Wafd, później, z uwagi na radykalizację jej poglądów, jako działaczka feministyczna. Współtworzyła Egipską Unię Feministyczną, która domagała się dopuszczenia kobiet do studiów uniwersyteckich, dostępu do pracy zawodowej i korzystnych dla kobiet zmian w egipskim kodeksie rodzinnym.
Przez ostatnie 12 lat życia Szarawi wydawała pismo kobiece L’Égyptienne (Egipcjanka), z czasem również w wersji arabskojęzycznej -Al-Misrijja. Popierała w nim ideę świeckiego państwa i równouprawnienia kobiet.
Książka ”Egipcjanka. Wspomnienia Hudy Szarawi” opowiada o wszystkich tych historiach, czasem trochę zdawkowo, czasem trochę chaotycznie. Jest w tej książce wiele emocji i wiele siły ducha autorki.
„Wspomnienia” mają wiele do zaoferowania – oddają ducha swoich czasów, jest w nich posmak obcej kultury i barier, jakie stawiała w promowaniu ideałów równości i świeckości. Jest zapomniany od lat duch szczerego patriotyzmu, jaki może wyzwolić tylko uciążliwa okupacja. Jest też wiele tajemnic zza zasłony, które zazwyczaj są skrywane przed oczami cudzoziemców.
Jest w nich w końcu sama Huda Szarawi, jednocześnie mądra i zaślepiona, emocjonalna i stabilna. Wspaniała.
Starannie wydane, opatrzone przypisami i przetłumaczone z językowym wysmakowaniem przez Agnieszkę Piotrowską „Wspomnienia”, mają znaczny walor literacki. Pozwalają na swobodną podróż i przeżywanie emocji autorki. Jednocześnie pokazują jak przesądy i obyczaje społeczne mogą niszczyć nawet najbardziej wartościową i bogatą duchowo osobę i z jak głębokimi uprzedzeniami przyszło jej walczyć.