czwartek, 28 marca, 2024
Internettech

Automatyzacja marketingu – kiedy, jak i dla kogo?

Technologie bezpośredniego dostępu do odbiorców indywidualnych typu firma-smartfon to nowy Święty Graal marketingu. Jest już powszechny i – dla odbiorców – często irytujący. Automatyzacja marketingu – co o niej dziś wiemy?

Jest nas 7,85 mld na świecie. Smartfonów prawie 5 miliardów, znajdują się w użytkowaniu prawie 3,5 mld osób. Oznacza to, że co drugi człowiek na świecie bez względu na status społeczny i miejsce zamieszkania, posługuje się smartfonem.

W Polsce nasycenie nowoczesną informatyką mobilną jest jeszcze większe niż średnio na świecie.

Cały ten kram

Tylko dwie firmy Huawei i Samsung sprzedały w 2020 roku ponad 100 mln nowych smartfonów. Do tego w tym samy roku wszystkie firmy na świecie sprzedały ponad 220 mln laptopów i 160 mln tabletów. Wszystkie te urządzenia mogą być nośnikiem reklamy bezpośredniej.

Mamy teraz wiele cyfrowych kanałów kontaktu do wielu milionów konsumentów, zarówno prywatnych ale i firm. Bezpośrednich! To zjawisko, jakiego nigdy przedtem nie było: Wielokanałowe łącze marketingu bezpośredniego. To połączenie różnych kanałów dystrybucji i promocji.

Kanały dystrybucji obejmują handel detaliczny, witryny internetowe i centra usług wysyłkowych.

Tak naprawdę marketing wielokanałowy „wymyślili” konsumenci. To oni w właśnie surfując na smartfonie, przełączając kanały TV, odbierając maile, SMS-y, oglądając reklamy online i plotkując w serwisach pracują wielokanałowo. Często po obejrzeniu oferty mailowej na smartfonie, dokonują zakupu za pomocą laptopa lub telefonicznie…

Ale jest już coś więcej omnichannel marketing. Najprościej można by go nazwać swojsko – handel totalny.

Automatyzacja marketingu

Omnichannel marketing od prostego marketingu wielokanałowego różni się jednak totalizmem. Promowanie niezliczonych wyrobów i usług towarzyszy klientowi nie tylko w internecie, ale także wówczas, gdy konsument w internecie niczego nie szuka. Omnichannel marketing zapewnia współczesnemu konsumentowi to, co on lubi. Czyli: jednoczesne funkcjonowanie w świecie wirtualnym i rzeczywistym. Strategia reklamowa firmy typu omnichannel wychodzi naprzeciw potrzebie posiadania dostępu do oferty w dłoni, niezależnie od tego, gdzie dłoń ta się znajduje – w sklepie, w podróży, czy na własnej kanapie.

Przykład takiego działania? W centrach handlowych umieszczane są lokalne nadajniki o małej mocy, które pokazują oferty mijanych sklepów na naszych smartfonach. Proste?

Ale to jeszcze nie koniec. Już bardzo rozwija się automatyzacja marketingu, na przykład przez wykorzystywanie specjalnego oprogramowania do zarządzania relacjami z klientem. Profilowanie są oferty internetowe, prowadzi się ocenę potencjalnych klientów oraz masowo wysyła się spersonalizowane maile i inne treści w celu wzrostu aktywności klientów.

Ten festiwal namolnej reklamy został chwilowo osłabiony koronawirusem. Ale w internecie kwitnie nadal.

Zdjęcie Michal Koralewski from FreeImages

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.