Prawo do rozłączenia to prawo do wyjścia z pracy
Prawo do rozłączenia się powinno być podstawowym prawem w całej UE – tak Parlament Europejski wzywa do przyjęcia aktu prawnego, który pozwalałby wreszcie pracownikom na rozłączenie się po zakończonej pracy. Wylogowanie się z sieci i odłożenie telefonu dla wszystkich!
Oto treść komunikatu, jaki z dumą zaprezentował Parlament Europejski pod koniec stycznia: „posłowie wzywają Komisję do zaproponowania prawa, które umożliwiłoby osobom pracującym zdalnie rozłączenie się poza godzinami pracy. Przepisy te powinny również ustanowić minimalne wymogi dotyczące pracy na odległość oraz doprecyzować warunki pracy, godziny i okresy odpoczynku”.
Teraz czeka nas wdrożenie rozwiązań legislacyjnych, pozwalających na wylogowanie się z pracy.
Pracownicy chcą się wylogować
Służbowy laptop, służbowy telefon, praca zdalna, zdalne raporty – to codzienność w wielu zawodach. Pandemia COVID-19 wprowadziła możliwość pracy zdalnej w różnych branżach. Handlowcy, wdrożeniowcy, nauczyciele – od prawie roku okazuje się, że praca może odbywać się głównie online. I to może być prawdziwym przekleństwem. Może sprawić, że praca nigdy się nie kończy, a pracownik musi być stale dyspozycyjny: również poza godzinami pracy.
Europarlamentarzyści są zdania, że powszechne wdrożenie rozwiązań cyfrowych do celów zawodowych doprowadziło do – cytat – „powstania kultury nieustannej dyspozycyjności”. To z kolei ma zły wpływ na życie prywatne pracowników. Parlamentarzyści, opracowując swoje stanowisko, oparli się na badaniach, z których wynika, że owa „nieustanna dyspozycyjność” ma fatalny wpływ na psychikę. U pracowników pojawiają się stany lękowe, depresja, wypalenie zawodowe. To nie wszystko – nieustanna gotowość do pracy przekłada się na wiele innych problemów zdrowotnych, tak psychicznych, jak i fizycznych.
Od wybuchu pandemii COVID-19 w domu pracuje 30% osób więcej niż wcześniej. Według szacunków ilość ta nie zmniejszy się. Przeciwnie – z czasem będzie rosnąć. Z badań Eurofound, na które powołuje się Parlament Europejski, wynika, że osoby pracujące stale w domu są bardziej narażone na pracę ponad normy. Statystyki mówią o tym, że obciążenie dla takich osób jest nawet dwukrotnie większe, niż przewidziane w prawie unijnym maksimum. Prawie 30% osób pracujących z domu zgłasza pracę w czasie wolnym codziennie lub kilka razy w tygodniu. Dla porównania: osoby pracujące w sposób tradycyjny skarżą się na takie przeciążenie mniej niż w 5% przypadków.
Prawo do rozłączenia
Prawo do rozłączenia się winno być – według PE – podstawowym prawem pracowniczym. Poza godzinami pracy pracownik winien mieć prawo do niewykonywania zadań związanych z pracą. Czas wolny, bez względu na to, czy to chwila po zakończeniu dnia pracy, weekendy, święta lub urlop, nie powinien być przeznaczany na zadawania służbowe. PE zachęca państwa członkowskie UE do podjęcia wszelkich starań, by umożliwić pracownikom korzystanie z tego prawa. „Nadszedł czas, aby zaktualizować prawa pracowników, tak aby odpowiadały one nowym realiom ery cyfrowej” – w taki sposób skomentował prace Parlamentu poseł Alex Agius Saliba.
Praca zdalna może zaburzać równowagę między czasem poświęconym sprawom służbowym a życiu prywatnemu. Prawo UE zapewnia pracownikom:
- maksymalnie 48 godzin pracy w tygodniu,
- minimum 11 nieprzerwanych godzin odpoczynku w ciągu doby,
- co najmniej 4 tygodnie płatnego urlopu rocznego.
W rezolucji mówi się o tym, że:
- poza godzinami pracy, pracodawcy nie powinni wymagać od pracowników, aby byli dostępni, a pracownicy powinni powstrzymywać się od kontaktowania się ze współpracownikami w celach zawodowych,
- kraje UE powinny zapewnić ochronę pracowników powołujących się na swoje prawo do rozłączenia się przed negatywnymi konsekwencjami oraz istnienie mechanizmów rozpatrywania skarg lub naruszeń dotyczących prawa do rozłączenia się,
- zdalne kształcenie zawodowe i szkolenia muszą być liczone jako praca i nie mogą odbywać się w godzinach nadliczbowych lub w dni wolne bez odpowiedniego wynagrodzenia.