wtorek, 3 grudnia, 2024
historiakobietykultura

Sophie Sholl żyje na Instagramie, choć zginęła w 1943 roku

Urodziła się 100 lat temu, 9 maja 1921 roku. W 1943 zabito ją za działalność antynazistowską. Dziś publikuje posty na Instagramie. Młoda dziewczyna, mówiąca o tym, co dla niej ważne językiem, który rozumieją młodzi ludzie.

Data zakończenia II Wojny Światowej pokrywa się prawie z urodzinami Sophie Scholl. Dziś Sophie miałaby już sto lat. Możliwe, że jeszcze by żyła i miała profil na Instagramie „życie zaczyna się po setce”.

Ale Sophie nie żyje, ale jej profil tak. Dzięki eksperymentowi niemieckiej telewizji publicznej SWR.

Insta Sophie Scholl

Dla wielu osób II Wojna Światowa to historia tak samo odległa, jak Wielka Rewolucja Francuska lub Potop. Dla młodych ludzi wojna działa się kiedyś – dawno, zbyt dawno, by się nią przejmować i identyfikować z jej bohaterami.

Eksperyment ZDF sprawia, że w życie współczesnej młodzieży może wejść osoba, która w chwili śmierci była taka sama jak i dzisiejsze dzieciaki – pełna życia, wesoła, żyjąca swoją pasją i ważnymi dla niej ideami. Taka była 22-letnia Sophie Scholl, gdy umierała.

SWR wdrożyła w życie pomysł przywrócenia życia bohaterce ruchu Biała Róża (Weißen Rose), Sophie Scholl. Sophie, razem z bratem, w nazistowskich Niemczech, starała się działać w opozycji. Rozprowadzała ulotki antyhitlerowskiej Białej Róży. Docierała z nimi do mieszkańców kilku miast, starała się rozkładać je tak, by dotarły do ludzi z różnych środowisk. Zginęła jako bardzo młoda osoba, skazana za zdradę ojczyzny na śmierć przez ścięcie. Zostawiła po sobie znany na całym świecie pamiętnik.

Już w chwilę po śmierci o Sophie zaczęto mówić na świecie. W 1943 roku New York Times napisał o jej historii. Tekst jednej z ulotek Białej Róży, znalezionych przez nazistów w torbie brata Sophie, został wykradziony i wkrótce przedrukowany w Wielkiej Brytanii. Ulotki, mimo, że Sophie z bratem i kolegami już nie żyła, znów były rozrzucane po terenie Niemiec, tym razem przez alianckie samoloty.

Wirtualny byt Sophie „wstawia” posty na Instagramie, dzień po dniu, na dziesięć miesięcy od jej przedwczesnej śmierci. Selfie, filmiki, wpisy pamiętnika.

To, co pisze, to jej prawdziwe słowa, które wypowiadała na kartach pamiętnika 80 lat temu. „Nie sądziłem, że pierwszego dnia spotkam tak miłych ludzi. Bycie siostrą Hansa wydaje się być tutaj zaletą. Mam nadzieję, że wkrótce znów ich zobaczę. Alex jest interesującym facetem. Jak minął twój pierwszy dzień na uniwersytecie?” – pisze o rozpoczęciu życia studenckiego. Innym razem zastanawia się, jak to jest, że ona, pacyfistka i przeciwniczka systemu, może kochać zawodowego oficera. Ktoś z internautów jej nawet doradza, by wsłuchała się w swoje serce.

Sophie ma ponad pół miliona obserwatorów. Jej postać odtwarza aktorka, Luna Wedler.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet Prezydium Parlamentu Europejskiego zatwierdziło propozycję nazwania jednego ze swoich budynków w Brukseli imieniem Sophie Scholl.

Zrzut z ekranu profilu Sophie Scholl

Zdjęcie okładkowe – zrzuty z ekranu insta-stories Sophie Scholl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.