sobota, 14 grudnia, 2024
bezpieczeństwodziecifilmyFresh Newsspołeczeństwo

Porwania dzieci w Chinach. Testy DNA pozwalają na odnalezienie zaginionych

„Jeśli będziesz niegrzeczny, przyjdzie pan i cię zabierze” – to nie zawsze jest tylko głupi sposób na dyscyplinowanie maluchów. W Chinach porwania dzieci wciąż są codziennością. Na szczęście czasami następuje happy end – szkoda tylko, że po wielu latach.

Syn pana Guo Gangtanga został porwany sprzed domu rodzinnego, gdy miał zaledwie dwa latka. Jego ojciec zjeździł cały kraj na motocyklu, by odnaleźć dziecko. Nie ustawał w wysiłkach, mimo że syn był już najprawdopodobniej dorosły. Obaj panowie znaleźli się dopiero po 24 latach od porwania. Było to możliwe dzięki testom DNA, które wykorzystano w poszukiwaniach.

Porwania dzieci konsekwencją polityki jednego dziecka

Remedium komunistycznych władz chińskich na nadciągającą katastrofę demograficzną miała być polityka jednego dziecka. 40 lat temu nakazano, by rodziny poprzestały na posiadaniu jednego potomka. Przy dwóch traciły przywileje, przy kolejnych spotykały się z wysokimi karami. Chińskie kobiety były nakłaniane a nawet przymuszane do stosowania antykoncepcji i aborcji. Zdarzało się, że były zmuszane do sterylizacji. Wyznaczono też wiek, w którym można było mieć dzieci – urodzenie dziecka zbyt późno owocowało ogromnymi karami a nawet sprawiało, że dziecko nie stawało się legalnym członkiem społeczeństwa.

Po latach rząd zrozumiał, że przyczynia się do innej katastrofy. Społeczeństwo chińskie zaczęło się starzeć. Dwoje rodziców utrzymuje dziś czworo dziadków w rodzinie. Sami zaś rodzice mają tylko jedno dziecko – które w przyszłości na starość utrzymywać będzie ich wszystkich. Chiny odstąpiły od polityki jednego dziecka i pozwoliły już na dwoje dzieci w rodzinie, a teraz rozważają zgodę na troje. Chęć posiadania syna sprawiła, że w kraju rodziło się więcej chłopców niż dziewczynek.

Porwania i handel dziećmi stały się kolejnym zjawiskiem powiązanym z polityką jednego dziecka. Ilość porwań szacuje się na około 20 tysięcy rocznie. Dzieci porywane są z od biologicznych rodzin przez wyspecjalizowanych handlarzy, a następnie przekazywane nowym rodzinom. W procederze czasami uczestniczą lokalni policjanci, kryjąc sprawców lub po prostu celowo opieszale prowadząc postępowanie w sprawie porwania.

Syn pana Guo

Guo Gangtang aktywnie poszukiwał syna od momentu, gdy ten został porwany sprzed domu. Nie ustawał w wysiłkach, szukając przez lata w całych Chinach swojego dziecka. Kolejne informacje o znalezieniu syna były weryfikowane testami DNA – i kolejne przez lata przynosiły tylko fiasko.

Przez 24 lata pan Gangtang pomógł odnaleźć dzieci siedmiu innych rodzin i działał na rzecz budowania świadomości problemy porwań dzieci. Na podstawie jego historii nakręcono nawet film fabularny z gwiazdorem chińskiego kina. Mężczyzna wydał oszczędności życia na poszukiwania, ale nigdy nie zaprzestał swoich działań.

Kolejna próba identyfikacji dziecka, a właściwie dorosłego już człowieka, zakończyła się sukcesem. Znaleziono człowieka, którego podobieństwo wydawało się znaczące, a okoliczności adopcji pasowały do czasu porwania sprzed lat. Pozostało wykonać badania DNA – a te potwierdziły, że znaleziony jest synem pana Gangtanga.

Ojciec i syn spotkali się po latach.

Zdjęcie Michael Borgers z Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.