poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
bizInternettech

Internet of Things czyli czym jest Internet Rzeczy?

Internet Rzeczy jest zwykle mylony z automatyką, ale takie skojarzenie jest błędne, choć istnieją elementy wspólne. To przestrzeń internetu, a automat to tylko urządzenie, które działa lokalnie na zasadzie ujemnego sprzężenia zwrotnego PROCES–KOREKTA–PROCES.

Cały świat ożywiony działa dzięki takiemu sprzężeniu, również nasze ciała. Ale automatyka to procesy przebiegające w urządzeniach bez udziału człowieka, choć pod jego nadzorem. To bardzo stara dziedzina! Pierwszy obwód termostatyczny do stabilizacji pieca stworzył Cornelius Drebbel w Holandii w 1620 roku! Dziś automatyka to roboty np. spawanie nadwozi samochodowych , ale też systemy zarządzania klientami, planowanie zasobów przedsiębiorstw oraz content marketing, czyli sprzedawanie treścią (chodzi tu o treści wartościowe, merytoryczne, np. artykuły eksperckie).

Co to takiego ten internet?

1. stycznia 1983 roku ruszył internet, czyli cyfrowa sieć światowa łącząca wszystkie komputery, które chciałyby się dołączyć. Wszystkie, więc stacjonarne, laptopy, tablety i… telefony komórkowe, zwłaszcza smartfony. Od tamtej pory nie zdarzyło się, aby ta sieć została choćby na chwilę wyłączona!

Internet to sieć internetowych kabli naziemnych i podmorskich, a już niedługo poprowadzonych też w kosmosie. Zaś Internet Rzeczy (ang. Internet of Things) to automatyka plus internet.

Na razie to wizja. Kevin Ashton, twórca RFID, Auto-ID MIT i pojęcia Internet Rzeczy, powiedział: „Cała wiedza, która jest w Internecie, została wprowadzona przez nas, ludzi. Jednak my nie mamy pełnej wiedzy o świecie rzeczywistym. Gdyby nasze komputery potrafiły zbierać dane o wszystkich rzeczach, które nas otaczają, moglibyśmy np. zmniejszyć straty i koszty wiedząc, kiedy te rzeczy trzeba naprawić lub wymienić…”.

Do czego służy Internet Rzeczy?

Możliwe obszary zastosowań Internetu rzeczy to budownictwo – na przykład ogrzewanie, wentylacja, klimatyzacja, kontrola dostępu i systemy bezpieczeństwa. W energetyce – wydobywanie surowców, poszukiwanie alternatywnych źródeł energii, w obszarze zdrowia – telemedycyna, w przemyśle – monitorowanie produkcji, zarządzanie flotą, poszukiwanie zaginionych pojazdów. W bezpieczeństwie monitorowanie środowiska, ale i bezpieczeństwa militarnego.

Internet Rzeczy jest też klasyfikowany według stopnia rozwoju technologii. Obecne podział ten ma 5 stopni:

  1. Internet jako encyklopedia wiedzy i obserwacji (Wikipedia, Google Maps i wiele in.).
  2. Świat on-line. Śledzenie przesyłek, oglądanie produktów i wyrobów i obiektów ruchomych.
  3. Sterowanie obiektami (np. inteligentny budynek, samochód, AGD itp.)
  4. Komunikacja rzeczy między sobą. Obiekty już komunikują się ze sobą a nawet podejmują interakcje
  5. Inteligentne obiekty. Np. budzik odzywa się wcześniej, gdy jest zła pogoda, lub są korki.

Rzeczy komunikują się same z różnymi źródłami informacji i dostosowują swoje działania konkretnej sytuacji. Obecnie technologia jest gdzieś na stopniu trzecim. Wydaje się jednak, dalszy postęp jest trudny do zaakceptowania. Stalibyśmy się przecież prawie bezwolni w świecie, który od zawsze dzielił się na „istoty” i „zrobienia”.

A na dodatek są już wirusy na elementy Internetu Rzeczy, tak więc mogą się już zdarzać przykre problemy, jak na przykład błędy w nawigacji samochodowej. Te akurat mogłyby być pozytywne, gdy na skutek błędu trafilibyśmy na przykład nie pralni, a domu jakiejś pięknej, samotnej kobiety…

Grafika, źródło Needpix.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.