Komisja Europejska na wniosek Republiki Południowej Afryki objęła ochroną nazwę „Rooibos” oraz „Red Bush”. Zabieg nadaje lokalnej herbacie wyjątkowy status w światowym handlu, stawiając ten gatunek napoju na równi z szampanem.
Republika Południowej Afryki w 2020 złożyła wniosek o rejestrację nazwy „Rooibos”/„Red Bush” jako chronionej nazwy. Komisja Europejska, po rozpatrzeniu wniosku, zatwierdziła rejestrację nazwy „Rooibos” i „Red Bush” w jej Rejestrze Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych.
Rooibos jest wyjątkowy
Zabieg ten sprawia, że lokalny napój, nazywany zwyczajowo herbatą, zyskuje szczególny status w światowym handlu. W praktyce oznacza to, że nikt inny prócz producentów z RPA nie może używać nazwy Rooibos. To ekskluzywne prawo, zastrzeżone do produktów charakterystycznych tylko dla określonego regionu. Korzystają z niego m.in. francuski szampan i swojski oscypek.
Herbata Rooibos to jeden z najbardziej kultowych produktów Prowincji Przylądkowej Zachodniej RPA, a włączenie go do unijnego rejestru oznaczeń geograficznych zasygnalizuje jego wyjątkowość konsumentom – i to nie tylko w Europie. Rejestracja pozwoli producentom Rooibosa używać logo Unii Europejskiej.
Rooibos to czerwony napój – herbata ziołowa, pochodząca ze sfermentowanych liści krzewu Aspalathus linearis. Krzew ten pochodzi z RPA. Wiele osób lubi ją jako alternatywę dla zielonej lub czarnej herbaty. Dostępna jest również niesfermentowana zielona herbata rooibos.
Rooibos ma słodki, delikatny smak. Zawiera ważne przeciwutleniacze, które sprawiają, że herbata ma liczne korzyści zdrowotne. Ponadto nie zawiera teiny oraz bardzo niskie ilości garbników wypłukujących z organizmu minerały. Jest wskazana dla osób zmagających się z bezsennością, cukrzycą, dla ciężarnych, a wśród długoterminowych skutków jej stosowania wymienia się spłycanie zmarszczek.
Zdjęcie hiroki arai, Pixabay