We Francji przeprowadzono badanie, z którego wynika, że w 7 na 9 butelkach wody mineralnej z plastiku, znajduje się mikroplastik. Bretońskie laboratorium publiczne Labocea przebadało najlepiej sprzedające się we Francji wody butelkowane. Mikroplastik znajduje się nawet w produktach oznaczonych jako „specjalnie dla dzieci”, a jego stężenie tam 20-krotnie przewyższa normy.
Organizacja Agir pour l’environnement, która zleciła to badanie, przekonuje, że zanieczyszczenie pochodzi zawsze z opakowania, niezależnie od tego, czy jest to butelka, nakrętka czy wieczko. Wypowiadająca się dla radia RFI Nathalie Gontard, specjalistka ds. opakowań we francuskim Krajowym Instytucie Badawczym ds. Rolnictwa, Żywności i Środowiska (Inrae), stwierdziła, że dzieje się tak, bo plastik nieubłaganie ulega degradacji. Zaczyna się rozkładać, jeszcze zanim zaczniemy zużywać wodę.
Plastik z wody
Mikroplastik to po prostu bardzo małe cząstki plastiku, z którego wykonane są opakowania do wody. Plastik w nakrętce lub butelce może rozpaść się na mikro zanieczyszczenia i rozprzestrzenić się w wodzie. Butelki podczas produkcji, transportu, przechowywania i sprzedaży mogą być poddane np. intensywnemu działaniu ciepła i światła, przez co mogą uwalniać jeszcze większe ilości mikroplastiku.
83 procent Francuzów sięga regularnie wodę butelkowaną. W 2019 roku zużycie wynosiło 133 litry wody butelkowanej na mieszkańca. To 8,9 miliarda litrów na całą populację Francji. Przeliczając to na przeciętne ilości mikroplastiku w wodzie można założyć, że konsumenci spożywają co tydzień pięć gramów plastiku, co odpowiada „wadze karty kredytowej”, z wodą, którą piją oraz różnymi produktami spożywczymi.
Pijemy wodę czy plastik?
Francuskie badanie dotyczące plastiku w wodzie nie jest pierwszym. W 2018 r. Amerykanie po raz pierwszy ujawnili zjawisko skażenie wody butelkowanej mikroplastiem na całym świecie. Mikrodrobiny plastiku wykryto w aż 93 procentach z 250 przeanalizowanych butelek 11 marek, pochodzących z 9 różnych krajów. Od 2019 z raportu WHO wiemy też, że mikroplastik znajduje się powszechnie w wodach rzek, mórz i oceanów.
Badania na zwierzętach wskazują, że połykanie plastikowych mikro i nanocząstek ma niekorzystny wpływ na mikrobiotę jelitową, metabolizm. Również na pracę mózgu. Faktyczne skutki długofalowego przyjmowania mikroplastiku przez człowieka nie są znane.