Afryka rocznie importuje produkty medyczne o wartości 16 miliardów dolarów. Miejscowy rynek produkcji dla potrzeb medycznych prawie nie istnieje. Ale afrykańskie rządy bardzo chcą wspierać rozwój lokalnej produkcji, to to może być tańsze i przynosić większe korzyści niż import.
Od wybuchu pandemii COVID-19 rządy w całej Afryce starają się faworyzować lokalnych producentów farmaceutyków. Rozwój silnego lokalnego przemysłu farmaceutycznego będzie wspierać lokalne gospodarki, tworzyć miejsca pracy, zachęcać do badań i zwiększać dostęp do leków w przypadku innych chorób – takie jest stanowisko afrykańskich polityków.
Afryka chce mieć swoje leki
Światowe firmy farmaceutyczne nagle zaczęły wykazywać zainteresowanie Afryką. Teraz chcą czegoś więcej niż wysyłania na ten kontynent swoich produktów. Starają się uruchomić tam produkcję leków i innych technologii medycznych.
Jak się okazuje do 2019 roku rynek sprzętu farmaceutycznego i medycznego w Kenii, Mozambiku, Zambii i Etiopii interesował przede wszystkim chińskich przedsiębiorców. Jak podaje theafricareport.com inwestorzy z ChRL uznali „przyspieszenie lokalnej produkcji w afrykańskim przemyśle medycznym wraz z ujednoliceniem afrykańskich standardów” za jedną z kluczowych kwestii poruszanych w trakcie ostatniego spotkania Forum Współpracy Chińsko-Afrykańskiej (FOCAC 2021). Serwis cytuje raport Rady Biznesu Chińsko-Afrykańskiego: „Lokalna produkcja ma kluczowe znaczenie dla afrykańskich gospodarek, co jest wyzwaniem szczególnie wyraźnym w związku z ograniczeniami dostaw, które pojawiły się podczas pandemii Covid-19”.
W ostatnich dniach południowoafrykański producent leków Aspen Pharmacare wdrożył do produkcji środki do anestezji w fabryce w Gqeberha (RPA). Tym sammn firma stała się największym tego typu zakładem na całej półkuli południowej. Producent cieszy się i zapowiada, że w każdej chwili możliwe jest przestawienie produkcji. A wszystko po to, by wyprodukować nawet 415 milionów zastrzyków Covid-19 rocznie.
Brak szczepień w Afryce
To ważna informacja, bo Afryka, jak na razie, nie szczepi się. Do tej pory na kontynencie zaszczepiono dwiema dawkami zaledwie 4,4 procent populacji. Dla porównania – w Europie w pełni zaszczepiono 60 procent obywateli, w Australii 74, a w Azji 57 procent.
W Afryce brakuje szczepionek, edukacji, leków, a nawet przyzwoicie zorganizowanej opieki zdrowotnej. Nakłady na ten cel jednak rosną, co pozwala mieć nadzieję, na dążenie do unormowania tej sytuacji.
Prywatne usługi medyczne stanowią około połowę dostarczanych towarów i usług opieki zdrowotnej. Sektor prywatny stara się wypełniać luki pozostawione przez usługi publiczne. Lokalni przedsiębiorcy starają się wprowadzać rozwiązania, dające większą szansę na dostępność do opieki zdrowotnej. Mogą to być np. aplikacje wspomagające wyszukiwanie bliskiej i niedrogiej opieki.
Przykładem może być aplikacja Wiiqare, wdrażana w Demokratycznej Republice Konga. Jej celem jest dostarczenie pacjentowi danych nt. możliwości leczenia oraz finansowania tego procesu. To może ułatwić dostęp do lekarza i wybór możliwie przyjaznej ekonomicznie opcji leczenia.