Nikt nie wie, skąd Uniwersytet w Kentucky miał w swojej bazie aż pół miliona absolwentów szkół średnich, których przyjął na jeden z elitarnych kierunków studiów. Niektórzy z potencjalnych studentów nie wiedzieli, że taka uczelnia w ogóle istnieje.
Uniwersytet w Kentucky jest jedną z ośmiu amerykańskich uczelni, oferującą kształcenie na kierunkach zaliczanych do wszystkich dziedzin nauki. Wśród popularnych kierunków są tam też takie, które rocznie przyjmują zaledwie 30-40 osób. Dlatego maile o akceptacji na jeden z takich kierunków pół miliona kandydatów, były zaskoczeniem dla wszystkich.
Pół miliona studentów, jeden uniwersytet
College of Health Sciences Uniwersytetu w Kentucky zwyczajowo przyjmuje nie więcej niż 40 osób na kierunek. Tym razem z wydziału wysłanych zostało 500 tysięcy maili do tegorocznych absolwentów.
Co dziwne – maile otrzymało wielu absolwentów, którzy nie składali podań ani na ten kierunek, ani w ogóle do Kentucky. Pewna grupa osób nigdy nie wchodziła nawet na stronę internetową uczelni, a część nie miała pojęcia, że taka instytucja istnieje.
Szkoła wkrótce wysłała pod te same adresy drugi mail – tym razem z przeprosinami i informacją o pomyłce. Uniwersytet twierdzi, że problem z mailingiem wynikł z błędu, a maile zostały wysłane pod adresy, które znajdowały się w uczelnianej bazie. Informuje też, że kandydaci, którzy naprawdę spełniali kryteria przyjęcia, zostali powiadomieni o przyjęciu w sposób wiarygodny.
Jest o tyle niezwykłe, że spora część studentów obstaje przy swoim, twierdząc, że nigdy w życiu nie zostawiali swoich danych do dyspozycji Uniwersytetu z Kentucky.