wtorek, 16 kwietnia, 2024
bezpieczeństwoFresh Newsspołeczeństwotech

Pytanie do polityków: czy wy się orientujecie, co to jest bezpieczeństwo?

Rzeczniczka PiS właśnie ogłosiła, że dokonano kolejnego włamania na konto jednego z polityków tej partii. Tym razem trafiło na doskonale znanego Marka Suskiego i na mniej znaną Ewę Szarzyńską. Po Suskim pewnie spłynie to jak po kaczce, Szarzyńska ma jednak zniszczone życie i karierę. I tak sie zaczynają pytania o bezpieczeństwo…

Cała ta historia po prostu byłaby trochę obrzydliwa, gdyby nie to, że znów pojawia się kwestia bezpieczeństwa. Oto na konto polityka mającego dostęp do BARDZO ważnych informacji i być może krytycznych systemów, baz danych, oprogramowania, włamuje się znów „ktoś” i zaczyna szaleć na jego profilu twitterowym. Państwo politycy, czy wy się w ogóle orientujecie, co to jest bezpieczeństwo i do czego ono służy?

Prywatność oraz bezpieczeństwo

Dzisiejsza sensacja wygląda tak, że mało aktywny na Twitterze poseł Suski Marek zaczął nagle bulwersować się z powodu prześladowania go przez mało znaną, za to aktywną na Instagramie, działaczkę partyjną Ewę Szarzyńską. Rzeczona działaczka miała go prześladować wysyłając erotyczne treści, co rzekomy Marek Suski miał udokumentować wstawiając niektóre z tych zdjęć. Na zdjęciach (u nas są zasłonięte, wybaczcie, inaczej nie można), widać w działaczkę w częściowej krasie, ale na innych profilach twitterowych można Szarzyńską znaleźć już w całym i niczym nie zakrytym pięknie.

Piękno czy nie – kwestia gustu i dyskusji, ale z pewnością nie jest kwestią dyskusji to, że ktoś tu naruszył czyjąś prywatność. Może był to tajemniczy „hakier”. A może wcale nie.

Pisaliśmy już o tym – w czasach, gdy aktywność w mediach społecznościowych tak celebryci jak i politycy zlecają podnajętym fachowcom, można spodziewać się, że na skutek zaniedbań, głupoty, gapiostwa albo działalności agenta Johnnego Walkera, poufne treści wypłyną na światło dzienne. Politycy wielokrotnie dowodzili tego, że swobodnie podchodzą do haseł (zapisywanych na karteczkach na służbowym laptopie), a na wynajętych fachowcach lubią przyoszczędzić, co może wywołać pomyłki, frustrację, a nawet chęć zemsty na niesolidnych zleceniodawcach.

Na razie sytuację mamy następującą: Marek Suski, który nie jest Markiem Suskim, tylko bezczelnym hakerem, twituje, że jest prześladowany i molestowany przez Szarzyńską. Na instagramowym koncie Szarzyńskiej pojawiają się bardzo intymne zdjęcia, po czym znikają, po czym pojawia się zestaw zdjęć z dziwnymi podpisami, na końcu zaś zdjęcie jakiejś obcej pary nastolatków, a do tego jest podpis, który możecie zobaczyć niżej.

Tu link, acz oczywiście nie wiemy, jak długo pozostanie aktywny

Tyle, że to nie jest anonimowa para nastolatków a młoda gwiazda inowrocławskiej prawicy, Dobromir Szymański z dziewczyną. To o nim wspomina autor postu tu powyżej.

Wtedy rzeczniczka PiS twituje, że Markowi Suskiemu przejęto konto i że nie jest on autorem znajdujących się tam treści.

Na Twitterze zaczyna się shitstorm, a jeden z internautów zauważa całkiem przytomnie:

Haker

Haker to – w powszechnej świadomości – zły człowiek o wybitnych umiejętnościach programistycznych, który z daleka dokonuje niezauważalnego ataku na wybrane cele, przejmuje ich komputery i telefony i zaczyna kraść cenne dane. W rzeczywistości polskiej polityki „hakier” to ktoś, kto przypadkowo wchodzi w posiadanie czyichś poufnych danych (np. intymnych zdjęć) i banalnego hasła do konto w serwisie społecznościowym i zaczyna okładać pięściami swoje ofiary, złośliwie przy tym chichocząc.

Powstaje pytanie, kto, u diabła, pilnuje w tym wszystkim bezpieczeństwa tych danych, do których ludzie tacy jak Suski, Szarzyńska czy młody Szymański mają lub w przyszłości mogliby mieć dostęp. Bo choć szkoda kobiety, której prywatność wystawiono na urągowisko, to w tym wszystkim jest jeszcze kwestia bezpieczeństwa państwa i ona jest całkiem nieśmieszna.

Aktualizacja

Ponieważ do redakcji napływają pytania, jakie dostępy i do jakich tajemnic mogą mieć Suski czy Szarzyńska, to redakcja aktualizuje tekst o pewien rzut z ekranu. Też z Twittera. Dobranoc Państwu!

2 komentarze do “Pytanie do polityków: czy wy się orientujecie, co to jest bezpieczeństwo?

  • Zniszczone życie i kariera? Jakie życie prowadzi widać na zdjęciach. Kariera pisowca to zawsze ciąg mniejszych lub większych przestępstw.

    Odpowiedz
  • Chcieli robić karierę w tej parszywej formacji, no cóż… człowiek, który jest cokolwiek wart trzyma się od takich partii z daleka.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.