Site icon Cybermedium

Czego się bać w 2021 – broń biologiczna

By Wikimedia Commons, User:Andux, User:Vardion, and Simon Eugster, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1116038

Czy jako państwa i społeczeństwa jesteśmy przygotowani na atak nowoczesną bronią niekonwencjonalną? Czy NATO, którego jesteśmy krajem członkowskim, jest przygotowane do obrony przed bronią biologiczną?

O tym, czego obawiać się w 2021 roku, mówił pod dwa dni temu sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. Wypowiadając się dla niemieckiej agencji prasowej DPA, wymienił zagrożenia, które w dobie pandemii COVID19 nie powinny dla nikogo brzmieć jak science fiction. Broń biologiczna – czy, jak i kiedy może nam grozić?

Co na to NATO?

Jens Stoltenberg zapewnia, że NATO obecnie zapewnia wsparcie cywilnym służbom zdrowia, począwszy od transportu sprzętu medycznego, personelu, pacjentów, po uruchomienie setek wojskowych szpitali polowych. Wojska NATO są gotowe pomagać we wprowadzeniu szczepionki.

Stoltenberg podkreślał, że istnieje naukowy konsensus dotyczący pochodzenia wirusa SARS-Cov-2. Naukowcy zgodzili się, że ten patogen ma pochodzenie naturalne. Ale to nie oznacza, że pandemia COVID19 nie pokazała światu, jakie są niebezpieczeństwa związane ze stosowaniem broni biologicznej. Szef NATO twierdzi, że organizacja jest przygotowana na broń biologiczną. Używanie broni chemicznej oraz broni biologicznej jest zakazane na mocy traktatów międzynarodowych, jednak nie wolno lekceważyć zagrożenia. Taka broń istnieje i może być użyta.

Akt, którym pierwszy raz zabroniono stosowania broni biologicznej, to Protokół Genewski. Od czasu jego zawarcia prawie sto lat temu tj. od 1925, broń biologiczna była używana wielokrotnie, mimo, że w międzyczasie zawierane kolejne międzynarodowe porozumienia w tej sprawie. Sygnatariuszami tych dokumentów były państwa – niektóre z nich do dziś są znane z prowadzenia osobno oficjalnej, a osobno nieoficjalnej polityki, również tej dotyczącej broni. Istnieją też prężnie działające organizacje terrorystyczne, nie zwracające uwagi na żadne międzynarodowe ustalenia. Bronią biologiczną posługiwać mogą się nawet pojedyncze osoby, pozostające niezależne lub przynajmniej sprawiające takie wrażenie, a prowadzące własną działalność ekstremistyczną i terrorystyczną. Nad bronią biologiczną pracowały i posiadały ją jeszcze niedawno takie państwa jak Rosja, Irak czy Izrael, a także Chiny i Korea Północna.

Celem ataku biologicznego nie muszą być całe państwa czy nawet miasta: aby zakazić Nowy Jork, wystarczy rozpylić zarazki tylko na jednej z jego stacji. Na wiele patogenów stanowiących ładunek broni biologicznej rozwiązaniem byłyby szczepionki, ale sprawa nie jest taka prosta: można wyprodukować szczepy na nie odporne (tak zrobili z wąglikiem rosyjscy naukowcy), a poza tym trzeba szybko zaszczepić zagrożoną populację. Tu stoi na przeszkodzie brak odpowiedniej ilości szczepionek, personelu, który mógłby realizować taką akcję i trzeci czynnik – brak odpowiedniej świadomości społecznej.

Jak antyszczepionkowcy sprzyjają zagrożeniu bronią biologiczną

Od wielu lat nie szczepi się dzieci przeciwko ospie prawdziwej (czarnej). Jeden z ostatnich przypadków zachorowań miał miejsce we Wrocławiu w 1963 roku. Dzięki szczepieniom wdrożonym na światową skalę już w połowie lat 70. mówiło się o zwalczeniu tej choroby. WHO stwierdziła eradykację ospy prawdziwej 9 grudnia 1979 roku, a oficjalnie to ogłoszono 8 maja 1980 roku.

Wirus ospy jednak wciąż jest przechowywany w laboratoriach na wypadek, gdyby trzeba było ponowić walkę z tą chorobą. Gdyby dziś wybuchła epidemia czarnej ospy, to amerykańskich zapasach pozostają pewne dawki szczepionki przeciw ospie (w 1999 roku było ich 7 milionów), natomiast potrzebne byłoby ich wielokrotnie więcej. Pandemia COVID19 pokazała, że nakaz izolacji społecznej mógłby zostać kontestowany przez wiele osób, zaś obowiązkowe szczepienia mogłyby być dziś nie do pomyślenia.

Działania, które miały miejsce w 1963 roku we Wrocławiu, i które uratowało ludzi przed oszpeceniem, cierpieniem oraz śmiercią, dziś prawdopodobnie nie byłoby możliwe – wtedy w zamkniętym mieście szczepiono ludzi obowiązkowo, by zdążyć przed chorobą. Dzięki twardemu podejściu do zagadnienia, zachorowało mniej niż 100 osób a tylko 3 osoby zmarły.

A teraz wyobraźmy sobie atak bronią biologiczną, przed którą ratowałyby szczepienia dziś.

Ilustracja by Wikimedia Commons, User:Andux, User:Vardion, and Simon Eugster, CC BY-SA 3.0

Exit mobile version